Silna Polka w Stanach - Jak rozpoznać czy masz niskie poczucie wartości?
Poczucie własnej wartości to wewnętrzne poczucie bycia wystarczająco dobrym i godnym miłości i przynależności od innych. Jak rozpoznać czy w twoim przypadku jest ono zbyt niskie? W tym odcinku omawiam 9 przykładów oznak niskiego poczucia wartości: 1. Chęć “zrobienia wrażenia” na innych. 2. Silna samokrytyka. 3. Pracoholizm. 4. Konkurowanie z innymi w osiągnięciach akademickich i zawodowych. 5. Przesadne dbanie o wygląd zewnętrzny. 6. Częste ustępowanie w sytuacjach konfliktowych. 7. Brak czynu wynikający z oczekiwania że wydarzy się to co najgorsze. 8. Traktowanie siebie w bardzo surowy sposób. 9. Częste sprawdzanie telefonu w sytuacjach towarzyskich. Oto słowa które pomogą ci określić czy dostrzegasz wartość swojej siły wewnętrznej: “Jestem bardzo silną kobietą. To niesamowite że potrafię dać sobie radę tu w Stanach, tak daleko od Polski. To jest godne mojego podziwu.”
Life Coach Evelina
4/13/202512 min read


[00:00:00.030] - Ewelina
Witajcie kochane moje. W ostatnim odcinku wytłumaczyłam Wam czym jest poczucie wartości. A dziś porozmawiamy sobie o tym, jak rozpoznać, czy Twoje poczucie wartości jest zbyt niskie. Podam Wam dziewięć oznak osoby o niskim poczuciu wartości. Niektóre z nich Was zaskoczą. Będę odnosić się od czasu do czasu. Nie cały czas, ale od czasu do czasu będę odnosić się do naszego życia tutaj, na emigracji. Bo w naszym codziennym doświadczeniu w Stanach można dość łatwo rozpoznać, czy nasze poczucie wartości jest zbyt niskie. A więc po pierwsze zastanów się, dlaczego w ogóle tutaj przyleciała. Jaki był powód tego wszystkiego? Czy chciałaś sobie może coś udowodnić? A może udowodnić coś komuś innemu? Może to, że jesteś wystarczająco silna, by to zrobić? Wylecieć tak daleko i dać sobie radę? Jak sobie wyobrażałeś reakcje innych po twoim powrocie ze Stanów? Albo gdy dowiedzą się, jaki odniosła sukces i jak dobrze sobie z tym wszystkim radzisz? Czy głęboko w sercu miałaś nadzieję na podziw ze strony innych ludzi w Polsce? Rodzinę, znajomych, przyjaciół? To dokładnie przychodzi do głowy.
[00:01:15.460] - Ewelina
Zazwyczaj jest parę takich osób. Niewiele, ale są. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, warto by było się zastanowić, kto to jest. Dlaczego? I jak byś się czuła, gdyby ta osoba zareagowała dokładnie tak, jak byś chciała? Gdyby okazała Ci podziw np. A może byłaby zazdrosna? Jak Ty byś się wtedy czuła? W takim momencie dlaczego w ogóle chciałabyś, by to się wydarzyło? Dlaczego chciałabyś być podziwiana przez innych? Czasami wynika to z tego, że czujemy się nic niewarte, a nasza dusza bardzo pragnie, by ktoś w końcu dostrzegł jej wyjątkowość. Bo my same też nie dostrzegamy wartości naszej energii. Mamy więc taką głęboką potrzebę, by ktoś w końcu nas pochwalił, powiedział Ależ silna z ciebie babka! To niesamowite, że dałaś sobie z tym wszystkim radę. Więc czasami, mimo że nie czujemy się warta takich pochwał głęboko w środku, bardzo pragniemy usłyszeć takie słowa. Powiem Ci tak niektóre z Was już to w sobie widzą i mają odwagę się do tego przyznać. Inne. Mi teraz zaprzeczają. Ja tak nie miałam.
[00:02:40.040] - Ewelina
Mi na tym nigdy nie zależało. OK, dobrze, nie ma sprawy. Ale nieważna, jaka twoja reakcja. Mogłabyś teraz zatrzymać się na chwilę, Szczególnie jeśli nie jedziesz samochodem. Zrobić sobie pauzę na sekundę, zamknąć oczy, położyć rękę na sercu i powiedzieć sama do siebie. Jestem bardzo silną kobietą. To niesamowite, że potrafię dać sobie radę tu, w Stanach, tak daleko od Polski. To jest godne mojego podziwu. Gdy to powiesz, zwróć uwagę na to, co się dzieje w tobie zaraz, po czym czujesz spokój, bo właśnie wyraziłeś swoją prawdę. Czy twój umysł trochę się kłóci z tym, co powiedziałaś i masz takie poczucie dysonansu? Tak jakby coś było trochę nie tak. I myślisz sobie coś w rodzaju eee tam, to nic takiego. Inni ludzie też dają sobie radę. Jeśli pojawi się ten dysonans, warto sobie zapisać i przyjrzeć się bardzo wyraźnie temu, co myślisz na temat swojej własnej wartości. Bo to najprawdopodobniej może być przestrzeń, którą trzeba by było zaadresować. Przejdźmy do punktu drugiego. Zastanów się nad tym, kiedy ostatni raz ktoś Ciebie skrytykował i za co?
[00:04:05.390] - Ewelina
Jak zareagowałeś? Pojawiły się łzy w oczach. Zrobiło ci się potwornie przykro. Czasami jest tak, że reagujemy dość silnie i zaskakuje nas to, bo nie wiemy do końca dlaczego. Dlaczego jest tak, gdy ktoś nas np. poprawił? Bo zrobiłyśmy coś nie tak. Jest nam z tym aż tak źle? Przecież logicznie nie powinna to być aż taka wielka sprawa. A jest. Pojawia się w nas silna emocja. Jeśli krytyka wyrażana przez innych rani Cię dość mocno, może to mieć związek z tym, co sama o sobie myślisz. Jeśli twoje przekonania o samej sobie nie wzmacniają cię w tej sytuacji, w twoim umyśle nie będzie niczego, co mogłoby zbalansować tę krytykę. Przeciwnie, co się stanie, to pobudzi się przekonanie o tym, ile jesteś warta. Więc może pomyślisz sobie tak, zrobiłam coś nie tak. A więc nie jestem wystarczająco dobrą osobą. To dobrze. Idziemy dalej. Kolejną oznaką niskiego poczucia wartości jest bycie pracoholikiem. I tutaj też warto się zastanowić, ile spędzasz godzin w pracy. Ile pracujesz, a ile odpoczywasz.
[00:05:22.820] - Ewelina
Ile jest stresu w Twoim życiu? Czy Twoje życie zawodowe jest zbalansowane, dobrej jakości odpoczynkiem, po którym naprawdę masz naładowane baterie? Czy ciągle odnosisz wrażenie, że masz mniej i mniej energii, a życie jest z roku na rok trudniejsze? I dlaczego robisz to, co robisz? Dlaczego spędzasz tyle godzin w pracy, kiedy dosyć będzie dosyć. Czasami pracujemy tak ciężko, bo próbujemy udowodnić sobie i innym, że mamy wartość, że nasze życie się liczy. Nie dlatego, bo istniejemy, ale właśnie dlatego, że robimy coś, co w naszym odczuciu jest wartościowe. I gdybyśmy przestały to robić, kim wtedy będziemy? Gdyby odebrać nam tę rolę. I czasami tak się dzieje, że życie nagle zabiera nam to zajęcie, które nadawało wszystkiemu sens, jesteśmy totalnie zagubione. Bo kim teraz jesteś? Bez tego aspektu, który nadawał całemu życiu jakąś wartość, jakiś sens? Co ty teraz masz ze sobą zrobić? Tak się zaczynają moje drogie kryzysy tożsamości. Czasami podobno oznaką niskiego poczucia wartości jest ściganie się z innymi w osiągnięciach akademickich, profesjonalnych, życiowych w ogóle.
[00:06:48.120] - Ewelina
Gdy masz w sobie takie ciśnienie, by iść naprzód, konkurować z innymi po to, by udowodnić innym ludziom, że jesteś od nich lepsza. I znowu często to gdzieś sobie siedzi głęboko, głęboko w naszej duszy. Nigdy się nad tym nie zastanawiamy, więc nie jest wcale aż tak łatwo się do tego dokopać i większość z nas w ogóle nie chce się do tego przyznać. Ale zastanów się, co w życiu osiągnęłaś? Dlaczego? Co Cię pcha naprzód? Z jakiego dokładnie powodu starasz się osiągnąć ten kolejny cel? Przeskoczyć kolejną poprzeczkę? Warto sobie odpowiedzieć na takie pytania. Kolejny sygnał niskiego poczucia wartości łączy się z naszym dbaniem o wygląd. Czy pozwalasz sobie na to, by świat zobaczył Cię bez makijażu? Jak to jest w Twoim przypadku? Zanim wyjdziesz z domu, musisz mieć makijaż na twarzy, bo nie ma mowy, żeby ktoś zobaczył Cię w wersji naturalnej. Bo co by wtedy sobie o Tobie pomyślał? No co by sobie pomyślał? Że co? Że nie jesteś wystarczająco zadbana, ładna. Że nie nadajesz się do oglądania.
[00:08:00.540] - Ewelina
I gdy patrzysz na siebie w lustro. Co sobie myślisz? Widzisz swoje piękne oczy, doceniasz kształt swoich ust, nosa, cerę. Czy masz taką tendencję do skupiania się na tym, co Ci się nie do końca w Tobie podoba? Taki automatyczny krytyk. Kiedy wzrok płynie w kierunku np. za dużego nosa albo brzydkich brwi, albo zbyt cienkich włosów. Co się dzieje w Twojej głowie. Tak samo z siebie, bez cenzury, Tak automatycznie. Kiedy patrzysz w lustro, co wypływa na powierzchnię. Następnym razem, kiedy popatrzysz na siebie w lustrze, zwróć na to uwagę. Co przez Ciebie płynie? Miłości? Akceptacja? Wdzięczność czy krytyka? Bo pojawiły się zmarszczki i masz zmęczoną skórę. To wpłynie w dużym stopniu na twoje poczucie wartości. Kolejnym sposobem rozpoznania tego, czy masz niskie poczucie wartości, jest analiza twojego zachowania, gdy pojawia się konflikt. A więc czy walczysz o swoje, czy automatycznie się poddajesz, bo nie chcesz, by ta druga osoba się na Ciebie denerwowała, by była z jakiegoś powodu z Ciebie niezadowolona, by miała jakieś złe myśli na Twój temat.
[00:09:26.110] - Ewelina
Także łatwiej jest się po prostu wycofać, nie walczyć o swoje. Poddać się? Zastanów się nad tym, jak wyglądał Twój ostatni konflikt ze walczyła o siebie. Czy się poddałaś? Może czułaś, że powinnaś była zawalczyć, ale jednak nie chciałaś, żeby ten ktoś źle o Tobie myślał. Często jest tak, że my nie walczymy o siebie, nie walczymy o swoją prawdę, bo nie czujemy się jej warte. Nie czujemy, że mamy prawo żyć. Życie, w którym ta nasza prawda. Te nasze przekonania są u podstawy tego, jak wygląda nasze doświadczenie życiowe. Zaprzeczamy same sobie. Chcemy zachować się w jakiś tam sposób, ale zatrzymujemy sama siebie i to powoduje kochanie moje, że na zewnątrz owszem, nie ma konfliktu, bo się poddałaś. Zgodziłaś się na coś tam, ale wewnątrz w tobie robi się niesmacznie, Robi się źle, bo jest taka część Ciebie, która chce zawalczyć o Twoją prawdę, która kłóci się z tą zgodą, z tą ciszą, bo chce się wyrazić, ale nie może. Nie dajesz jej na to prawa.
[00:10:42.200] - Ewelina
I wtedy czujesz głęboką frustrację. To jest cena jaką płacimy za to, że nie walczymy o siebie. A więc załóżmy, że masz jakąś tam traumę z przeszłości, bo byłaś w wypadku samochodowym i od tego czasu pewne sytuacje w czasie jazdy samochodem powodują w Tobie bardzo duży stres. I mimo, że tak się dzieje, Ty udajesz, że wszystko jest ok. Nie mówisz o tym, więc kierowca tego auta nie ma najmniejszego pojęcia, że to się dzieje. Czy siedzisz w tym samochodzie totalnie zestresowana I załóżmy, że dzieje się coś, co pobudza w Tobie jeszcze głębszy stres, którego nie możesz kontrolować, ale dusisz to w sobie. Udajesz, że wszystko jest ok, Nie mówisz nic, mimo że jesteś bardzo, bardzo przerażona. Boisz się o swoje życie. Całe Twoje ciało się napina, pocisz się i chcesz zareagować, ale dusisz to w sobie, bo nie chcesz robić scen, bo jeszcze ktoś tam sobie pomyśli, że jesteś dziwna. Wiem, że to dość ekstremalne przykłady, ale uwierz mi za każdym razem, kiedy jest coś w Tobie, jakieś odczucie, przekonanie o czymś, sytuacja, której nie czujesz się do końca bezpieczna i Ty to w sobie dusisz, nie wyrażasz.
[00:12:02.440] - Ewelina
Zastanów się dlaczego tak to robisz? Dlaczego tak jest? Co powoduje, że nie dajesz sobie prawa wyrazić tą część siebie, która ma coś do powiedzenia, ma jakąś potrzebę i ważną potrzebę. Dlaczego nie dajesz sobie prawa, by o siebie zawalczyć? Innym sposobem rozpoznania niskiego poczucia wartości jest nieproporcjonalna ilość myślenia. I czy myślimy więcej niż robimy. Dochodzimy do miejsca, w którym powinnyśmy podjąć jakąś decyzję i iść naprzód. Ale coś nas paraliżuje i często wygląda to tak, że zanim się za coś weźmiemy, dużo się nad tym zastanawiamy, bo mamy swoje obawy. Myślimy o tym, co pójdzie nam nie tak i co zrobimy. W takiej sytuacji staramy się przygotować na wszelkie możliwe niepowodzenia, bo wydaje nam się, że dzięki temu, jak już zaczniemy coś tam robić, to ryzyko cierpienia w rezultacie niepowodzenia będzie mniejsze. Czyli po prostu gorliwie przygotowujemy się na najgorsze. I to ma sens, bo warto sobie takie sprawy przemyśleć i wtedy podjąć decyzję. Jak wydarzy się to zrobię tak. Jeśli wydarzy się, to zrobię jeszcze inaczej. To jest planowanie strategii.
[00:13:26.540] - Ewelina
To jest ważne, bo dzięki temu mamy odwagę, by iść naprzód. Ale osoba z niskim poczuciem wartości przesadza z tym myśleniem. Pozwala sobie na to, by umysł prowadził ją w kierunku najgorszego możliwego scenariusza. I to nie jednego. Znajduje parę takich wersji wydarzeń, skupia się na tym i to ją paraliżuje. A więc dużo myśli i możesz sobie teraz pomyśleć. Ewelina, jak to się ma do niskiego poczucia wartości? Co ma jedno z drugim? Łączy się, łączy? Moja droga, już ci tłumaczę. A więc wszystko sprowadza się do tego, co wierzymy. Jeśli chodzi o ten najgorszy możliwy scenariusz, gdy coś się nie powiedzie. Co dokładnie się będzie wtedy działo? Co my o tym sobie pomyślimy? Jak inni ludzie o nas wtedy sobie pomyślą? Jak zareagują? Pomogą, czy surowo nas ocenią, wyśmieją. Czy będzie ktoś taki, kto nam pomoże i czy tą pomoc przyjmiemy, bo czujemy się tego warte czy nie? Czy może czujemy się warte tej krytyki właśnie i cierpienia? Osoba z niskim poczuciem wartości oczekuje, że będzie krytykowana, że będzie cierpieć.
[00:14:46.960] - Ewelina
Więc tak naprawdę ten paraliż ją chroni i najbardziej chroni ją przed tym, co się będzie działo w niej samej, w jej umyśle. Jeśli coś się nie powiedzie w tym, że brak akcji, brak czynu ją frustruje, bo ona wie, że powinna iść naprzód, więc dlaczego nie idzie? I wtedy zazwyczaj pojawia się samokrytyka. Ja sobie z niczym nie mogę poradzić. Jestem do niczego innym, Wszystko idzie jak po maśle, a ja zawsze mam pod górkę. Jeśli przychodzić do głowy coś, co zaczęłaś robić, ale nie skończyłaś. Może masz w ogóle tendencję do właśnie takiego zaczynania i nie kończenia? Warto pomyśleć sobie dlaczego tak jest. Jak myślisz, czy odniesiesz sukces? Czy wszystko skończy się falą niepowodzeń? Często jest tak, że wydaje nam się, że jak uwierzę w siebie, to wtedy będę gotowa. Jak uwierzę w swój sukces, to wtedy będę mogła iść naprzód. Wtedy dam sobie radę. Ale to nie tak, bo my wszyscy mamy swoje wątpliwości. Każdy z nas ma tego wewnętrznego krytyka sceptyka. Ci z nas, którzy nie pozwalają sobie na ten paraliż, po prostu podjęli decyzję, że nieważne, co się wydarzy po drugiej stronie tego ryzyka.
[00:16:05.860] - Ewelina
My o siebie zadbamy, my siebie nie zostawimy. Walnę głową w mur, Będę mieć guza. Nie ma sprawy. Usiądę na chwilę, odpocznę, sprawdzę, czego mi potrzeba, spełnię tą potrzebę i zastanowię się, co dalej. Jak dalej iść. Biorąc pod uwagę, że mam guza na czole. No i widzisz, to mnie prowadzi do kolejnego punktu. Osoba z niskim poczuciem wartości będzie surowa w stosunku do samej siebie. Czyli w takiej sytuacji, gdy podejmie jakieś ryzyko i walnie głową w mur i będzie mieć siniaka zamiast usiąść i odpocząć, będzie siebie za to krytykować? Będzie atakować się za to, co poszło nie tak. Na tym się skupi. I będzie też ignorować swoje potrzeby. Będzie pchać naprzód, nieważne jak się czuje, bo taki ktoś nie daje sobie prawa na słabość, na niedoskonałość, na bycie człowiekiem. Jeśli w jakiś sposób jest niedoskonała, to pokaże światu, że nie jest warta tego, by istnieć. Takie przekonania i zachowania często wynosimy z naszego domu rodzinnego. Zastanów się nad tym, jak traktowali Cię rodzice, Co mówili, gdy ci coś nie poszło.
[00:17:24.790] - Ewelina
Musisz się bardziej starać. Zobacz, ona to zrobiła lepiej, a ty jednak nie potrafisz tak dobrze jak ona. I tak idziemy przez życie udowadniając, udowadniając innym, że też mamy wartość, bo głęboko w środku w to nie wierzymy i porównujemy się do innych. No dobrze kochanie, dochodzimy do punktu numer 9 ostatniego punktu i to cię może zaskoczyć. Ostatnią oznaką poczucia niskiej wartości jest sprawdzanie telefonu. Gdy jesteś sama w sytuacjach towarzyskich. Masz taką tendencję, żeby natychmiast wyjąć telefon i zacząć sprawdzać media społecznościowe, bo jest Ci jakoś tak dziwnie i tak do końca nie wiesz, co masz ze sobą zrobić i szukasz szukasz jakiejś ucieczki. To zaskakujące, ale bardzo często właśnie świadczy o tym, że mamy niskie poczucie wartości. Dlatego, że nie czujemy się sama ze sobą na tyle komfortowo, żeby być w takich sytuacjach, szczególnie w miejscach publicznych i. Rozglądać się jakby wręcz zajmować miejsca. No dobrze, kochane moje to tyle. Pamiętacie cuda najdroższe o tym, że ja jestem tutaj od tego, żeby pomagać Wam z takich miejsc wyjść.
[00:18:35.550] - Ewelina
Zajmuję się tym profesjonalnie, zajmuję się tym na co dzień. Pomagam emigrantom nie tylko z Polski. Pomagam emigrantom tutaj w Stanach budować siebie od środka i czuć się silnymi. Ale owszem, również pomagam Polkom. I przyznam Wam szczerze, że uwielbiam pracować z Polkami właśnie dlatego, że mamy razem. Dobrze rozumiem tak nasz polski umysł, bo też jestem Polką. A dwa to jest to, że my mamy przepiękne, cudowne serca i dzieje się magia, kiedy zaczynamy dostrzegać naszą wyjątkowość i nasze dobro i to, jak wiele z siebie dajemy i dajemy sobie prawo do tego, by się sobą zaopiekować. I kiedy te serca nasze ogromne, które całe życie skupiają się na innych, zaczynają powoli, krok po kroku również świecić tą miłością na to, co się dzieje w nas samych. Ta magia, która dzieje się w czasie sesji z moimi polskimi klientkami, jest czymś naprawdę absolutnie cudownym. Ja uwielbiam te momenty, kiedy moje klientki dają sobie prawo i dostrzegają swoją wartość. To jest naprawdę cudowne. Także te z Was, które mają tendencję do tego, żeby myśleć o sobie w negatywny sposób.
[00:19:52.710] - Ewelina
Zapraszam na konsultacje, jeżeli chcecie takiej pomocy indywidualnie w sesjach indywidualnych możemy się umówić na konsultacje. Taka rozmowa jest darmowa, zazwyczaj trwa około 45 minut. W czasie takiej rozmowy powiesz mi co się dzieje w Twoim życiu, W czym potrzebujesz pomocy? Jeżeli mogę Ci pomóc, wytłumaczę wtedy jak to by się działo, jakie są koszta, jak to w ogóle by wyglądało logistycznie. Ale pamiętajcie też moje drogie, że mam kurs, który nazywa się Silna Polka w Stanach i możecie się o nim dowiedzieć więcej klikając na link w opisie tego podcastu. Jeszcze jedna rzecz. Pamiętajcie, że ten podcast jest również w wersji video. W opisie tego podcastu możecie sobie znaleźć link do nagrania na YouTubie. Jeżeli chcecie zobaczyć jak to wyglądało kiedy nagrywałam to tam to jest. No dobra, trzymajcie się słońca najdroższa. Do usłyszenia następnym razem, Papa.