Silna Polka w Stanach - Historia o wstydzie i odrzuceniu. I o tym jak sobie radzić z tymi emocjami na emigracji?
Kiedy ostatnio jakieś wredne babsko zmierzyło cię od stóp do głów, a ty myślałaś że się zapadniesz pod ziemię bo poczułaś, że nie jesteś wystarczająco dobra taka jaka jesteś? Niestety życie na emigracji łączy się z tym, że czasami znajdziemy się w towarzystwie ludzi, którzy chętnie wykorzystają nasze słabsze poczucie pewności siebie. W tym odcinku opowiadam ci o sytuacji jaka przydarzyła mi się wiele lat temu w Michigan. Niestety nie zapadłam się pod ziemię... musiałam jakoś radzić sobie ze wstydem i poczuciem odrzucenia, które natychmiast poczułam. Dlaczego wstyd i poczucie odrzucenia na emigracji są tak bolesne? Często pojawiają się w sytuacjach, w których nasze poczucie przynależności i bezpieczeństwa są dość konkretnie zachwiane. W tym odcinku usłyszysz: - całą tą historię, - jak się przygotować do sytuacji towarzyskich, żeby mieć więcej odwagi - jak się sobą zająć by nie cierpieć gdy jakieś wredne babsko potraktuje cię wrednie i konkretnie wybije cię z twojego poczucia siły i stabilności. - co dokładnie zrobić żeby nauczyć się z tej sytuacji jak najwięcej i by ta negatywna sytuacja popchnęła cię do przodu. Riposta po angielsku: “Are you OK? You just looked me up and down. That’s pretty rude. It’s not like you. You’ve never done it to me before, that’s why I am asking.”
Life Coach Evelina
4/15/202516 min read


[00:00:00.240] - Life Coach Ewelina
Kochanie. Witaj. Ten podcast będzie dzisiaj taki trochę inny. Zaczniemy tak, że opowiem Ci o sytuacji, która mi się przytrafiła tak ok. Może 8 lat temu, może trochę mniej. Taka dość przykra sytuacja. Powiem Ci co się stało. Ile poczucia wstydu i poczucia braku wartości to we mnie wywołało. A potem powiem ci, co możemy robić, żeby zapobiegać podobnym sytuacjom. Albo jeśli już coś takiego się wydarzy, że ktoś sprawi ci bardzo dużą przykrość, co robić dalej, żeby to nie miało aż tak negatywnych konsekwencji, a przeciwnie, co dokładnie zrobić, żeby takie sytuacje Cię wzmacniały? Powiem Ci jeszcze, że ja o tym akurat nikomu nie mówiłam, bo było mi po prostu wstyd się do tego przyznać. Chociaż to zupełnie normalne, co się wydarzyło. No więc to się działo jeszcze wtedy, gdy mieszkałam w Michigan i to było w listopadzie. Także zimno. Dla tych z was, które nigdy nie były w Michigan, Michigan ma podobną pogodę do Polski. Tam też są cztery pory roku. A więc tak sobie wyobraź listopad, zimno, sobota wieczór już ciemno.
[00:01:08.160] - Life Coach Ewelina
Przyjechałam do takiej droższej, lepszej części miasta. Tutaj mieszkają prawnicy, lekarze, profesorowie uczelni i ogólnie ten taki w cudzysłowiu lepszy gatunek człowieka, któremu się w życiu powiodło. Idę boczną alejką w kierunku galerii, ale takiej galerii sztuki, nie galerii handlowej. Jest cicho. Z tym, że im jestem bliżej, tym wyraźniej słyszę muzykę i głosy ludzi i z każdym krokiem zaczynam czuć się coraz bardziej niepewnie. Zaczynam wątpić, bo pojawia się we mnie strach. Myślę sobie, że ja przecież wcale tam nie muszę wchodzić, że mogę się odwrócić i odejść, Ale w tym momencie wiem, że to normalne i że po prostu czas na odwagę. Więc mówię sobie tak. E tam, to nic takiego. No i wchodzę do środka. Jest głośno, mnóstwo ludzi. Stoją, rozmawiają, każdy pije jakiegoś drinka. Nie znam nikogo, ale rozglądam się i szukam. Szukam jakiejś znajomej twarzy. Jest ona. Cudowna kobieta, blondynka, duże, piękne brązowe oczy, czerwona szminka, idealny makijaż, Szczupła, wysoka taka stylowa. Makijaż, włosy, ubranie.
[00:02:21.480] - Life Coach Ewelina
Wszystko przemyślane, dobrane. Super. Podziwiam ją. Chciałabym mieć taki styl, taką pewność siebie i czuć się wśród tych ludzi tak jak ona. Taka zrelaksowana, uśmiechnięta. Ona po prostu jest u siebie. No więc zauważa mnie i idzie mnie przywitać. I kiedy idzie w moim kierunku, zimnym wzrokiem mierzy mnie od stóp do głów. Kiedy tego doświadczam, tego jej spojrzenia. Chce się zapaść pod ziemię. Robi mi się potwornie przykro. Ja mam na sobie dżinsy i sweter, a tu większość ludzi jest wystrojona. Szczególnie kobiety. No więc ta cudownie wyglądająca istota idzie w moim kierunku. Patrzy się na mnie, ocenia mnie krytycznie. I łamie moją duszę. Wszelkie poczucie siły, jaką miałam, zniknęło. Ta odwaga, do której wcześniej siebie zmusiłam, też zniknęła. To jak ona do mnie idzie? Jak mnie mierzy? Trwa może 3/4 sekundy, ale ten moment zadaje się w moim umyśle na wieczność. Myślę, że gdybyś zastanowiła się, to pewnie przyjdzie do głowy jakaś taka podobna sytuacja, gdzie ktoś tak właśnie zmierzył ocenił.
[00:03:42.150] - Life Coach Ewelina
Albo może powiedział coś przykrego. Takie chwile często zostają z nami na zawsze. No więc ona podchodzi do mnie, witamy się, rozmawiamy chwilę. Jest miła, ale to jest tak nieszczere, że nieprzyjemna. Czuje od niej alkohol, bo pije wino. No cóż, in vino veritas. Po krótkiej chwili pojawia się nasza wspólna znajoma. Ta mnie już nie bierze. Rozmawia ze mną normalnie, jest bardzo miła. Tamta pierwsza odchodzi i mimo że po takim przywitaniu naprawdę nie chce już tam być. Zostaję przez prawie godzinę. No bo skoro przyszłam, to już jestem. I reszta wieczoru przebiega normalnie. Rozmawiam z paroma osobami, śmiejemy się, jest okej. Ale gdy w końcu wychodzę, czuję ogromną ulgę. Myślę o tej chwili, o tym jej spojrzeniu i znowu czuję ten wstyd i to odrzucenie. Bo wtedy jak ona mnie tak zmierzyła, poczułam, że nie jestem warta, żeby tam w ogóle być. Czułam, że ją rozczarowałam tym, kim jestem. I wtedy, w tym momencie rozczarowałam też sama siebie. Tym, że ja w ogóle postawiłam się w tej sytuacji.
[00:04:58.090] - Life Coach Ewelina
Bo czułam, że nie powinnam była tam w ogóle przychodzić, bo przecież nie jestem wystarczająco dobra, żeby być w takich kręgach z tymi pięknymi, bogatymi ludźmi. Wtedy czułam też, że nic we mnie nie wystarczy. Dosłownie nic. Ani to, kim jestem, ani to, jak wyglądam. Nic. To jedno spojrzenie sprawiło, że poczułam się jak zero. Że ja cała powinnam była być inna. No i czułam też, że to nie jest moje miejsce, że to nie są moi ludzie. No bo co ja sobie myślałam? Że co? Że wejdę i że wszystko będzie ok? Że przywitają mnie z otwartymi ramionami, że będą chcieli mieć mnie w swoim gronie, że się zaprzyjaźnimy. Dzisiaj mogę Ci się do tego przyznać głęboko w sercu. Ja miałam na to nadzieję, bo podziwiałam tą kobietę i podziwiałam jej dwie przyjaciółki, a tego dnia to jej spojrzenie dało mi sygnał, że to grono mnie naprawdę nie chce, bo nie jestem wystarczająco bogata. Mieszkam w gorszej dzielnicy niż one, nie mam takiej świetnej kariery jak każda z nich.
[00:06:07.660] - Life Coach Ewelina
Mój dom nie jest taki pensji. Mój mąż nie ma tak dobrej pracy. Jestem emigrantka, na miłość boską, mam akcent. W porównaniu do nich duka po angielsku. Gdzie ja tam z nimi. To zbyt wysokie sfery dla mnie. Takie myśli krążyły mi wtedy po głowie nie tylko tego dnia. Przez wiele dni później mój umysł wracał do tamtych chwil i natrętnie mi je przypominał. No dobrze, kochanie, powiem ci teraz, o co w tym wszystkim chodziło. Przede wszystkim co to było za wydarzenie? To było otwarcie nowej wystawy rzeźby w galerii prowadzonej przez moją nowo poznaną znajomą. Jedną z tych trzech kobiet, które wtedy, zanim tam weszłam i doświadczyłam czego doświadczyłam, wydawały mi się warte podziwu. Czemu tam poszłam? Wtedy akurat byłam w trakcie budowania swojego biznesu. Chciałam poznać nowych ludzi, budować kontakty. To było ważne. Ale przyjrzyjmy się tak zimnym okiem temu wszystkiemu, co się wydarzyło. Zróbmy taką suchą analizę. Jedna z kobiet spojrzała na moje ubranie. Chyba na ubranie albo na całą mnie. Coś tam sobie o mnie pomyślała.
[00:07:24.930] - Life Coach Ewelina
Ta myśl spowodowała w niej jakieś uczucie i zmianę energii, którą ja wyczułam. Mój umysł zinterpretował to tak Nie jesteś wystarczająco dobra jako człowiek. Ja wtedy poczułam wstyd, odrzucenie, rozczarowanie. Wtedy, dokładnie w tym momencie, kiedy tak mnie zmierzyła, poczułam, że jestem najbiedniejszy wyglądającą osobą w całej tej galerii. I wszyscy to widzą i wszyscy o tym wiedzą, że jestem takim brzydkim, nie pasującym do tego wspaniałego miejsca zaczątkiem, że ja tam nie przynależę. No i co się wydarzyło później? Niewiele. Niewiele. Świadomie, bo nikt o tym nie wiedział. Dziś pierwszy raz się tym dzielę. Ale powiem ci szczerze, że nie trudno było wrócić do tych chwil, bo ten moment zaczął się w mojej psychice na zawsze. Wiesz dlaczego? Było mi potwornie wstyd być sobą wtedy, w tym momencie. Tak jak Ci mówiłam, ja czułam, że nie wystarczy tam taka, jaka jestem. Że powinnam być inna, lepsza. I ból tej tego, tej realizacji zaczął się w mojej psychice. A później mój mózg mi o tym przypominał, bo chciał, żebym to zaadresować.
[00:08:40.890] - Life Coach Ewelina
A ja nie wiedziałam jak. Więc udawałam, że nie ma problemu. Ja po prostu nie wiedziałam, co mam dalej ze sobą zrobić, co zrobić z tym wstydem, z tym rozczarowaniem, z tym poczuciem odrzucenia. Więc zignorowałam problem, wróciłam do domu i starałam się żyć dalej, tak jakby nic się nie stało. Ale jak myślisz? Ile razy jeszcze spotkałam się z tą osobą? Nigdy. Nigdy nie zrobiłam nic, by wrócić w jej kręgi. Ja po prostu nie chciałam tego znowu doświadczyć, doświadczyć tego poczucia wstydu. Nie chciałam poczuć się sama ze sobą źle. Wiesz, to akurat było przed sezonem świątecznym, także wiadomo, wtedy jest dużo imprez, jest bardzo dużo okazji, by poznawać ludzi, łapać te kontakty, budować ten mój biznes. Tak mogłam. A ja nie. Ja jak ślimacze ptaki do skorupki siedziałam grzecznie w domu. Jaki to miało wpływ na mój biznes? Ogromne. Czy przyczyniło się do tego, że parę miesięcy później wróciłam do swojej starej pracy? Bo czułam, że tego nowego projektu, który dawał mi tyle radości, że jednak nie dam rady tego pociągnąć?
[00:09:53.870] - Life Coach Ewelina
Jasne, że tak. Ta sytuacja kompletnie podcięła mi skrzydła. Nie musiała, ale podcięła. Powiem ci teraz. Co mogłam wtedy zrobić? Co bym zrobiła dzisiaj, gdybym miała iść na takie spotkanie i też wydarzyło się coś takiego, jak ja bym sobie radziła z konsekwencjami. Przede wszystkim ja mogłabym się przygotować na to spotkanie, a po fakcie wykorzystać tą sytuację jako coś, co by mi dodało mądrości, samoświadomości, sił i w rezultacie popchnęło by mnie do przodu, a nie sparaliżowało. Są takie z Was, które powiedzą mi, że ja przecież nie mogłam wiedzieć jak będzie. Macie rację. Oczywiście, że macie rację. I właśnie dlatego, że jest taka spora dawka ryzyka, bo nie wiemy jak będzie i nie mamy nad tym kontroli. Dlatego warto przemyśleć, nad czym mamy kontrolę. Kontrolę mamy nad sobą i możemy się przygotować, Możemy przygotować swoje umysły. Ja mogłam sobie to wszystko przemyśleć, mogłam sobie przemyśleć po co tam w ogóle idę. Ja wiedziałam, że idę poznawać ludzi, ale kogo dokładnie? Wtedy nie określiłam sobie z kim chcę rozmawiać?
[00:11:11.380] - Life Coach Ewelina
Czy jest jakaś kategoria, czy to będzie kobieta, czy mężczyzna? Jakiś wiek, zainteresowania? Nic z takich rzeczy sobie nie określiłam. A warto by było. Także te z Was, które budują biznesy i chodzą na spotkania networkingowe. Określacie sobie takie właśnie podstawowe fakty. Kogo tam chcecie poznać? Ja dzisiaj mam taki bardzo prosty wyznacznik. Raz to musi być kobieta, dwa to musi być ktoś z kim mam natychmiastowe łącze, z kim mi się bardzo dobrze rozmawia. Ja mogłam sobie wtedy też postanowić, co chcę o sobie myśleć, biorąc pod uwagę jakie to jest wyzwanie i iść w miejsce, w którym się nigdy nie było. Wziąć udział w czymś, czego się nigdy nie doświadczyło. I do tego na emigracji. Tak, nie w Polsce. Ja nigdy w życiu nie byłam na otwarciu galerii. Ani w Polsce, ani w Stanach także. Mogłam też to wziąć pod uwagę i zdecydować, co chcę myśleć o sobie i o swojej odwadze. Co chcę myśleć o tych ludziach, których spotkam i również o tym, co chcę założyć, że oni myślą o mnie.
[00:12:22.670] - Life Coach Ewelina
Czyli co ci ludzie we mnie widzą? Co się dzieje w ich głowach, kiedy oni na mnie patrzą? Wiadomo, że nie wiem, ale na jedno możemy liczyć na sto procent. Nasz umysł da nam najgorsze możliwe opcje. Będzie skupiał się na tym, co negatywne. A możesz przecież sobie postanowić, że będziesz w ich oczach super, że Cię natychmiast polubią, bo wszystko w Tobie będzie im się podobało, A ci, którzy będą mieli inną reakcję, po prostu nie znają Cię jeszcze i to dlatego nie wiedzą jaka jesteś super i tyle. Co się wtedy dzieje? Kiedy tak sobie o nich myślisz, masz więcej odwagi, żeby z nimi rozmawiać. Jesteś bardziej otwarta. Twój umysł nie koncentruje się aż tak bardzo na zachowaniach innych ludzi. Nie zgaduje, co oni być może sobie tam myślą, bo ty już to wiesz, już mu powiedziałaś co ma sobie myśleć a propo myśli innych ludzi na twój temat. Ale ja widzisz, mogłam sobie też wtedy postanowić, co się wydarzy, kiedy np. ktoś sprawi mi przykrość. Gdy planujemy takie warianty, tak na wszelki wypadek.
[00:13:30.350] - Life Coach Ewelina
Wtedy nabieramy też więcej odwagi. Mogłam przecież sobie postanowić też, że jak ktoś mnie tak zmierzy, jak ona mnie zmierzyła od stóp do głów, to co ja wtedy zrobię? Tak dokładnie, jak ja zareaguje? Dam wam opcja można na przykład. Zamiast udawać, że się tego nie widzi, można zapytać taką osobę. Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? Ta osoba pewnie będzie zaskoczona i odpowie dobrze. Czemu pytasz? No więc mówisz tak. Zmierzyła się od stóp do głów. To było dość nieprzyjemne. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim z twojej strony, dlatego pytam, czy się dobrze czujesz? Powiem wam to po angielsku. Gdybyście chciały włożyć to w cudzysłowie do swojego arsenału ripost. Lub ok. Między Slot Map and Hunters Price Road, It's Not like you i w nowe dane w sumie before the swoja maskę. Wrzucę wam to w opisie z tego odcinka, żebyście miały tam dokładnie zapisane. Ale w takiej sytuacji widzisz, my pokazujemy, że mamy na tyle siły i samokontroli, żeby to odważnie zaadresować. Nie chowamy się, stajemy w swojej obronie.
[00:14:48.610] - Life Coach Ewelina
To jest jeden przykład. Ale możesz też na przykład zdecydować, co zrobisz, jeśli ktoś przekręci twoje imię. Czy go poprawisz, czy nie. Na mnie bardzo często mówią Ewelina albo zdarza się czasami Ewelina, co mnie totalnie rozśmiesza. Ale to zależy od sytuacji. Czasami reaguję i poprawiam, a czasami nie, ale zazwyczaj tak. Zazwyczaj poprawiam, bo Ewelina jest o wiele łatwiej wymówić, jak mówię im, że to tak jak Ewelina, że to jest to samo imię, tylko że po polsku. To zazwyczaj bardzo pomaga. Dobrze, czyli powiedziałam ci, co mogłam zrobić przed. A teraz porozmawiajmy o tym, co mogłam zrobić po całym tym wydarzeniu, żeby wyprowadzić się z tego cierpienia i żeby wyciągnąć jak najwięcej mądrości. Tak, żeby cała ta sytuacja pchała mnie do przodu, a nie paraliżowała. No więc tak. Po pierwsze mogłam wrócić do domu, wziąć dziennik, rozpisać sobie, co się tak naprawdę stało, przyjrzeć się tej sytuacji z bliska, zastanowić się, co sobie teraz o tym myślę, co myślałam w tamtym momencie, kiedy to się wydarzyło.
[00:16:04.600] - Life Coach Ewelina
Zobaczyć, jak to sprawia, że się teraz z tym czuję. Wtedy zobaczyłabym dokładnie, co stworzyło ten wstyd i poczucie odrzucenia. Dlaczego później czułam się rozczarowana? Myśli tworzą uczucia. Mój umysł w tamtej sytuacji wyczuł zagrożenie, Dał mi konkretne myśli. Te myśli stworzyły jakieś tam uczucia. Nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Gdybym wiedziała, jakie myśli to stworzyły, wiedziałabym, jakie przekonania były w tym momencie aktywowane, w co nadal głęboko wierzę. Co mnie służy? Bo widzisz, gdybym ja wtedy miała silne poczucie wartości, to jej spojrzenie nie znaczyłoby dla mnie nic. Gdybym wierzyła, że ona może mnie mierzyć dwadzieścia razy pod rząd. A to nie ma znaczenia, bo jej opinia nie ma znaczenia, to tego. Mogłabym też się przyjrzeć suchym faktom, dostrzec, że reszta osób, z którymi wtedy rozmawiałam, była dla mnie miła. Bardzo miła. Nikt mi nie powiedział bezpośrednio No co ty w swetrze na otwarcie wystawy? Pogięło cię? Mogłabym też dostrzec, że wykazałam się odwagą, bo zrobiłam coś, co totalnie wykraczało poza moją strefę komfortu.
[00:17:26.120] - Life Coach Ewelina
Mogłabym to dostrzec, a nie zignorować. Widzisz, bo to zmierzenie mnie od stóp do głów. To zupełnie naturalne. Fakt, to co ja o tym myślę, to moja prawda. I wtedy właśnie mogłam sobie myśleć na ten temat, cokolwiek nie chciałam. Wiadomo, mózg podesłał alarmujące myśli. Ja w to uwierzyłam, bo nie miałam żadnej innej opcji, bo sobie tego nie przemyślałam. I to jest właśnie ta zaleta przemyślenia i postanowienia. Co sobie będę o tym myślała w przyszłości? Tak. Bo gdybym przeanalizowała tę sytuację, dostrzegła, co poszło dobrze, co poszło nie tak, co chciałabym zrobić inaczej. Wtedy miałabym szansę na jakąś zmianę, na wzrost. Widzisz, ta sytuacja potwierdziła we mnie takie moje przekonanie, że ja się nie nadaję, że nie pasuję do ludzi. To dlatego czułam taki stres, zanim tam w ogóle weszłam. Gdy mamy w sobie to przekonanie, że to nie są nasi ludzie, że to jest to, nie jest to grono, że to nie jest nasze miejsce. Czujemy się odepchnięty, bo same też odpycham.
[00:18:28.250] - Life Coach Ewelina
Te kontakty nie są głębokie, bo nie poznajemy tych ludzi bliżej. Nie jesteśmy otwarte, ciekawe. Zamykamy się i osądzamy, zanim nawet zaczniemy z nimi rozmawiać. Do tego jeszcze kryjemy to, kim jesteśmy. Chowamy się. Ale to wszystko wynika z tego, co się dzieje w naszym umyśle. Bo zamiast szukać więcej dowodów na to, że ci ludzie mnie nie chcą, że ja tam nie pasuję, że to nie jest moje miejsce, Przecież ja naprawdę mogłam sobie dać święte prawo czuć się tam dobrze. Postanowić sobie, że to jest moje miejsce, bo tam jestem. A skoro tam jestem, jest to też moja rzeczywistość i mam święte prawo tam być. Dokładnie taka, jaka jestem. Tak swoją drogą emigrantka z Polski, z moim akcentem ze wszystkim, z całą mną. Nasz umysł automatycznie sam z siebie daje nam mnóstwo powodów do tego, żebyśmy czuły się w różnych miejscach, wśród różnych ludzi obco, szczególnie tutaj, na emigracji. I to dlatego jest tak ważne, żebyśmy kierowały swoimi umysłami i żebyśmy skupiały się na tym, co nas z innymi ludźmi łączy.
[00:19:45.910] - Life Coach Ewelina
A propo łącza. Słońce drogie. Jeśli czujesz, że jesteś gotowa na zmianę, bo masz serdecznie dosyć tego, gdzie dziś jesteś, mentalnie jesteś sfrustrowana sama ze sobą, bo czujesz. Że chyba coś trochę jest nie tak. No bo jak to? Wiesz, że mogłabyś więcej, O wiele więcej, ale z jakiegoś powodu nie idziesz tak odważnie przez życie, jak Ci się wydawało, że będziesz szła. Nie masz w sobie aż tyle odwagi, jakbyś miała, gdybyś była w Polsce. Ty miałaś być już daleko do przodu, a nie jesteś. No i tak musisz sobie przyznać, że to Ty sama się ograniczasz. Niestety zdajesz sobie sprawę z tego, że te Twoje marzenia, ambicje, by odnosić większe sukcesy np. w życiu zawodowym, że to te całość się może nie wydarzyć. Bo nie czujesz tej swojej wewnętrznej siły. Nie czujesz się w stu procentach tutaj, w Stanach, u siebie. Chcę Cię zaprosić do tego, żebyś wzięła odpowiedzialność za tą część, za to kim jesteś dla siebie, za to jaką relację masz sama za sobą, ale za to też kim jesteś w tym świecie tutaj.
[00:21:07.160] - Life Coach Ewelina
Jak się czujesz? Czy może tak jak wtedy, w tej mojej historii? Jak ja, nieśmiała i nie umiejąca stanąć w swojej obronie? Wiesz, ja wierzę w to, że właśnie dlatego, że mieszkamy tak daleko od tej naszej kochanej Polski. My jesteśmy warta tego, żeby umieć siebie tutaj wspierać. Dlatego chcę Cię zaprosić do mojego najnowszego kursu. Nazwałam go Ogniwo, bo ogniwa łączą. A tutaj właśnie o to chodzi. Chodzi o to, żeby tworzyć łącza. Najpierw łącze z samą sobą, a później łącze z twoim światem zewnętrznym po to, żebyś czuła się częścią większej całości i żebyś po pierwsze miała w sobie ten taki luz, taką głębszą swobodę bycia sobą. Nawet wtedy, kiedy jesteś w gronie Amerykanów i rozmawiacie po angielsku. I może trochę luzu, trochę swobody. Nie chcę, żebyś cały czas czuła się doskonale w swojej skórze. Tak, żebyś nie musiała się w ogóle zastanawiać, tak jak ja się zastanawiałam, co ona sobie wtedy o mnie pomyślała, Że tak na mnie spojrzała. Tak jak mój mózg mielił to, bo szukał odpowiedzi.
[00:22:22.840] - Life Coach Ewelina
Jeśli Ty tego chcesz dla siebie, to ja też tego dla Ciebie chcę, żebyś była w takim miejscu, z taką pewnością siebie, z takim głębokim zrozumieniem tego, kim jesteś i jak siebie wspierać, Że kiedy ktoś Cię tak zmierzy, to to po Tobie spłynie jak po kaczce. W ogóle Cię to nie dotknie w żaden sposób i w ogóle nie będziesz się zastanawiać, dlaczego ona to zrobiła. Wiesz co się dzieje, kiedy nie tracimy energii na takie zastanawianie się? Mamy wtedy w głowach przestrzeń na spełnianie swoich marzeń, na osiąganie celów, na analizę, strategie, na to, żeby nad sobą pracować i żeby siebie wspierać. I żeby budować tutaj cudowne życie, dobre życie. Takie życie, które z dnia na dzień jest lepsze i lepsze, i lepsze. Tu chodzi też o to, żebyś czuła się w tym swoim życiu tutaj w Stanach taka uziemiona, bo mimo że jesteś na obczyźnie, tutaj też jest twoje miejsce. Tutaj też są twoi ludzie, są ludzie, którzy Cię wspierają i są warci Twojej energii, uwagi, miłości i tego, żebyś dzieliła się swoją energią w taki sposób, w jaki Ty zdecydowałaś.
[00:23:35.290] - Life Coach Ewelina
Nieprzypadkowo odpowiedzi na to, co robią inni. W tym kursie będziemy też budować Twoją odwagę i właśnie tę wewnętrzną siłę, dlatego że nauczyć się, co dokładnie ze sobą robić, kiedy coś pójdzie nie tak. Tak, żebyś siebie nie ignorowała, Żebyś była świadkiem swojego cierpienia. Poczuła je naprawdę. Poczuła i wyciągnęła z niego jak najwięcej lekcji, jak najwięcej mądrości. Sama ta umiejętność jest bezcenna i niesamowicie ważna, jeśli chodzi o poczucie kontroli i o ciągły progres. W rezultacie tej naszej pracy w Ogniwie poczujesz też prawdziwe wsparcie i poczucie przynależności. I wtedy słońce drogie. Wtedy będzie Ci się chciało wspierać innych, dodawać wartości, łączyć się z tą Ameryką z punktu miłości i twoje życie nabierze jeszcze głębszego znaczenia. Będziesz czuła jeszcze więcej satysfakcji tym, po co ty tutaj przyleciałam. Po co tu jesteś? Żeby żyć tak, jak żyjesz? Czy może to życie miało wyglądać trochę inaczej? Jak miało wyglądać w tej najlepszej wersji? Kim ty jesteś w tej wersji? Jak Ty się w tej wersji czujesz? Co robisz? Powiedz mi, czy ty teraz to życie żyjesz czy nie?
[00:24:54.300] - Life Coach Ewelina
Chcesz sobie dać szansę na to życie czy nie? Kochanie, moje ogniwo jest dla tych z was, które są gotowe na zmianę. Gotowe. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o tym kursie, kliknij na link w opisie tego odcinka. Będziemy pracowały razem przez osiem tygodni. To będzie mała grupa. Liczba miejsc jest ograniczona. No dobrze, słońce. Do usłyszenia wkrótce. Mam nadzieję, że zobaczymy się po gniewie. Buziaki, pa.